Zaznacz stronę

Gdy umawialiśmy się na sesję, marzył Nam się śnieg. Nie jakoś specjalnie dużo, ale żeby było chociaż troszkę biało (w końcu styczeń, zimowy miesiąc!).
Wstałam rano, podchodzę do okna a tam biało … było tylko u mnie.
Gdy dojechałam do Aśki i Macieja zastałam piękną …jesień? wiosnę? i +10°. Oni spojrzeli na mnie dość dziwnie. W końcu gdy wchodzi się do kogoś w śniegowcach, ubranym jak na śnieg po kolana, gdy za oknem ciepło to nie sposób nie zaśmiać się.
Ale dzięki temu mogliśmy zrzucić kurtki, włożyć Nasze ulubione swetry i pójść na spacer (przed jeszcze trochę posiedzieliśmy w domu, ale to już wkrótce )

Swoją drogą, gdy usłyszałam ile lat są ze sobą razem to oniemiałam! Szalenie zakochani i zapatrzeni w siebie, a w dodatku niesamowicie radośni.
Życzę Wam takiego „ciepła” i „radości” w ten weekend i każdy kolejny.

No to chodźmy na zimowy spacer do jesiennego lasu …